Zapewne każdy posiadacz własnego domu marzy o niezależności energetycznej.
Niezależności zarówno w zakresie decydowania o stanie posiadania, wolności przebywania i robienia w swoim domu tego co uważa się za stosowne, ale również niezależności od źródeł energii. Posiadanie własnego domu z działką powinno nam teoretycznie dawać możliwości do samowystarczalnego prowadzenia gospodarstwa domowego.
Samowystarczalne gospodarstwa domowe
Chcąc stworzyć samowystarczalne gospodarstwo domowe należy zwrócić się do sił natury, dokładnie do dostępnej w niej energii cieplnej oraz możliwej również do wykorzystania energii elektrycznej. W proekologicznych krajach gdzie promowana jest dywersyfikacja źródeł energii cieplnej i elektrycznej możliwe jest uzyskanie odpowiedniego dofinansowania na zakup słonecznego panelu fotowoltanicznego oraz kolektorów solarnych do pogrzewania wody użytkowej w domu. Pozwala to na ograniczenie zużycia tradycyjnych źródeł energii – ogranicza konsumpcję węgla i gazu, a produkowana w ciągu dnia w panelach elektrycznych energia jest dostarczana do sieci energetycznej za którą operator sieci płaci – tak jakby nasz dom był ekologiczną, samodzielną elektrociepłownią nie zużywającą węgla.
Zarówno w słoneczne zimowe dni, jak też przez całe, długie i słoneczne okresy wiosenno-letnie wyprodukowana w domu energia zostaje zmagazynowana lub odsprzedana. Wytworzony prąd rekompensuje zużycie prądu z sieci po zachodzie słońca oraz w dni, kiedy efektywność jest niewysoka. Z kolei zastosowanie zbiorników ciepłej wody pozwala na zagrzanie odpowiedniej ilości wody użytkowej, którą domownicy mogą wykorzystać w dowolnej chwili, dzięki zasobnikowi wody, który utrzymuje ciepło przez długie godziny.
Niezależność od spółdzielni, niezależność od dostawców energii
Okazuje się, że współczesne technologie ekologicznego wykorzystywania odnawialnych źródeł energii są dobre dla środowiska ale również naszego portfela. A właściwie byłyby gdyby nie słaba dostępność tych technologii. Okazuje się, że niezależność kosztuje, a władzom lokalnym nie zależy specjalnie na samowystarczalności obywateli. Istnieją u Nas dofinansowania do kolektorów solarnych do pogrzania wody, ale jedynie jako dodatek do nowego kotła CO. Co ważne dofinansowanie nie dotyczy nowych domów, a jedynie wymiany starych instalacji CO niskiej emisji na nowe modele. Osoby budujące ekologiczne i ekonomiczne rozwiązania w swoim nowym domu mogą liczyć jedynie na siebie.
Również odsprzedaż energii jest bardzo utrudniona. O ile w roku 2015 o temacie zrobiło się głośno, tak od 2016 roku o nowym prawie dopuszczających posiadaczy kolektorów fotowoltanicznych do odsprzedaży prądu do sieci, oraz stworzenia rynku sprzedaży prądu z instalacji fotowoltanicznych (i zmuszenie wielkich graczy na rynku prądu do tolerowania małych dostawców energii do sieci) – cisza. Zamiast tego pojawiają się kolejne deklaracje uzależniania się polskiej energetyki od drogiego i nieefektownego węgla.
Źródło: http://ekobudowanie.pl/kolektory-sloneczne/219-dofinansowanie-na-zakup-kolektorow-slonecznych